Ostatnio dość dużo robiłam mozajek,malowałam,haftowałam i znajomi namówili mnie na pokazanie moich prac na blogu.
Na początek odnowiona szafka.latem jest super,bo można wyjść do ogrodu i skrobać,malować i nie śmierdzi,ani się nie brudzi w domku.Pod "Jezusowym Drzewem" najlepiej się pracuje.a tak wyglądała szafka na samym początku
Na początku trzeba było zdrapać farbę,to jest najgorsza robota.Potem zawsze maluję meble w środku,żeby odświeżyć i żeby nie było robaków ;)
No,a na koniec deser-malowanie,mozaikowanie i co kto lubi!
Nie malowałam od kilkunastu lat.Miała być żaba i nenufary,ściągnęłam już nawet foty na komp,ale w międzyczasie coś się w nim skopało i poszedł do Majoneza do przeglądu.Żaby i nenufary razem z nim...A tu wena mnie naszła i trzeba malować!Na szczęście na balkonie nasturcje mi się objawiły :)
Szafka trafiła do Ani i jej rodzinki.Miała być na buty,ale w końcu jest na misia i zabawki małej Jagódki.
Noooo ... w końcu - nasza wioskowa czarownica się objawiła w internecie ;)
OdpowiedzUsuńBrawo Katarzyna - trzymam za Ciebie kciuki, Prace wyglądają zajefajnie - Pozdro od Majoneza, Magdy i Nati.
Gratuluję i bardzo się cieszę, że będziesz mogła wreszcie wyżyć się na swoim blogu :)
OdpowiedzUsuńSzafka przesłodka, oj ja też mam starą szafkę...no kochana, będzie zlecenie!
Pozdrawiam i będę zaglądać!
myslę że spokojnie mogłabyś się utrzymywać z robienia takich mebli :D są genialne! sama bym chciała taki mebel i pewnie bym zrobiła gdybym umiała... Dalszego tworzenia!
OdpowiedzUsuńarahja7