poniedziałek, 28 lipca 2014

Odnawianie mebli-taboret

Tak się składa,że Ania,jej mąż i córeczka mają urodziny w jednym tygodniu.Zrobiłam dla nich wspólny prezent i pojechałam z nim stopem do Warszawy (z Łodzi). Jeszcze nigdy nie jechałam stopem z taboretem! Kiedyś z Paryża z łosiem i skrzynką po winie,ale ze stołkiem jeszcze nie.





Na początku nie wyglądał zbyt ładnie...taki brzydal z lat '70. Niestety zapomniałam zrobić mu zdjęcie ,gdy nie był jeszcze pomalowany,ale chyba widać na tym małym kawałku,że był okropny.

piątek, 11 lipca 2014

Ślimaki przy Domu Kultury

Zakradłam się pod wieczór z zaprawą,szpachelką i tacą z kafelkowymi ślimakami i są już na kamieniu.Do kompletu z jaszczurką.Tylko jeszcze fugi nie ma.