Maria Peszek ma ode mnie czapkę!

Pojechałam sobie do Gdańska odwiedzić znajomych i na koncert Marii Peszek.Zbliża się zima,więc podarowałam jej czapkę.To już trzecia.Tym razem czarna z pomponem.Zrobiłam ją w busie,jechałam 5h,a nie lubię tracić czasu.

A żeby nie było,że to nie ja zrobiłam jest i moje zdjęcie, he he

Koncert był super! Dzięki Crazy Mary!!

Mozaikowy jeż

W czasie gdy schła farba na płocie zdążyłam jeszcze przed mrozami zrobić małą mozaikę na kamieniu w parku koło Domu Kultury.

Nightmare Before Christmas - mój hołd dla Tima Burtona na...płocie

Pogoda do niedawna zachęcała do prac na zewnątrz,więc pomalowałam sobie płot.
A że uwielbiam filmy Tim Burtona to znalazł się tu Jack z "Nightmare Before Christmas" i drzewo z filmu "Sleepy Hollow".Została jeszcze furtka,ale na razie pada...

Nadal nie skończony.Mam nadzieję,że uda się przed zimą pomalować do końca-boki słupków i szczebli na jednym przęśle na czerwono,a na furtce twarz Jacka.

Odnawianie mebli - Marillion , Brave

Te szafki odnawiałam wiele lat temu,stoją teraz w komórce...
Trochę szkoda.Przypomniałam sobie o nich,jak robiłam ocieplenie w tej komórce właśnie.
I tak oto są i tu,na mojej Kurze

 

  

Przybornik na nici i...

Chyba w każdym domu jest taki przybornik z nićmi,igłami i guziczkami.Jest i w moim.A że mój domek nie jest przeciętny,to i pudełeczko nie takie znowu zwykłe.

Żółta Łódź Podwodna

Marceli tato - Kloku uwielbia The Beatles,więc prezent na roczek był oczywisty.
Marcela-sto lat, szczęścia i ciekawego życia!

Mozaiki-motyl i kwiatki niebieskie

Skoro jestem przy mozaikach,to właśnie skończyłam motyla na kamieniu w parku i półkę pod zlewem u Ani.
Motylowi muszę trochę poprawić fugę,ale to przy okazji innej mozaiki.Mam zamiar zrobić jeszcze węża zawiniętego wokół kamienia.

Mozaikowy kogut

Tak mądra jestem,że zrobiłam sobie mozaikę na podłodze wiaty na drewno.Od chyba 3 lat nie udało mi się wypalić całych zapasów drewna ,więc nie widziałam koguta tyle właśnie czasu.Kilka dni temu postanowiłam zrobić tam porządek i w końcu zobaczyłam mojego kogucika!

Odnawianie mebli-taboret

Tak się składa,że Ania,jej mąż i córeczka mają urodziny w jednym tygodniu.Zrobiłam dla nich wspólny prezent i pojechałam z nim stopem do Warszawy (z Łodzi). Jeszcze nigdy nie jechałam stopem z taboretem! Kiedyś z Paryża z łosiem i skrzynką po winie,ale ze stołkiem jeszcze nie.

Na początku nie wyglądał zbyt ładnie...taki brzydal z lat '70. Niestety zapomniałam zrobić mu zdjęcie ,gdy nie był jeszcze pomalowany,ale chyba widać na tym małym kawałku,że był okropny.

Koszulki League of Legends i Manchester United

Namalowałam na koszulkach napisy,które nic mi nie mówią,ale solenizanci-Olek i Patryk byli zadowoleni!

Poduszki

Siedzę sobie w ogrodzie,haftuję i zapadam się w poduszki...

Ślimaki przy Domu Kultury

Zakradłam się pod wieczór z zaprawą,szpachelką i tacą z kafelkowymi ślimakami i są już na kamieniu.Do kompletu z jaszczurką.Tylko jeszcze fugi nie ma.

sówki

Od paru dni szyję sówki i nie mogę przestać!
Już mi się w koty niektóre zamieniły...nie panuję nad tym wcale!