Dziś pojechałam na rynek po Violettę,a wróciłam z nieznajomą kurką.Violetta miała być oczywiście biała z wielką czupryną,ale jej nie zastałam.Sprzedawca wcisnął mi w rękę taką kurkę i tak już została...
Jest szara,mięciutka i niezły z niej przytulak.Nie odstępuje mnie na krok,co wkurza Molly.Jest zazdrosna i dziobie nową kurkę.Nie wiem jak nowa ma na imię,a wygląda tak oto
Ma zielone oczy,przyrzekam!
piątek, 26 kwietnia 2013
dróżka z butelek
Wczoraj zrobiłam kurkom dzień dziecka (to i "urodziny",bo zamieszkały u mnie właśnie 1 czerwca) Postanowiłam wykorzystać butelki po piwie (i nie tylko) na zrobienie Dróżki Pijaka.
Dopiero zaczęłam,ale idea jest taka,żeby po jednej stronie były kwiaty,a po drugiej trawa.
Na razie wygląda tak
Od lewej Molly,Stasia,Doris i Lola.
Dopiero zaczęłam,ale idea jest taka,żeby po jednej stronie były kwiaty,a po drugiej trawa.
Na razie wygląda tak
Od lewej Molly,Stasia,Doris i Lola.
środa, 17 kwietnia 2013
czwartek, 11 kwietnia 2013
street art w Pabianicach
Chyba latem zauważyłam kilka pni pomalowanych na różowo,jakieś rury kolorowe i takie tam historie,które mnie kręcą ostatnio.Jeśli ktoś wie cokolwiek o twórcy-proszę o kontakt.(Ciągle mam nadzieję,że to dziewczyna.Mało ich maluje miasta)
Kotek raczej nie jest tego samego artysty,co reszta.
W rurach były puszki po sprajach,ale do czasu...nie zdążyłam z aparatem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)