piątek, 26 kwietnia 2013

nowa kurka.w czapce oczywiście :D

Dziś pojechałam na rynek po Violettę,a wróciłam z nieznajomą kurką.Violetta miała być oczywiście biała z wielką czupryną,ale jej nie zastałam.Sprzedawca wcisnął mi w rękę taką kurkę i tak już została...
Jest szara,mięciutka i niezły z niej przytulak.Nie odstępuje mnie na krok,co wkurza Molly.Jest zazdrosna i dziobie nową kurkę.Nie wiem jak nowa ma na imię,a wygląda tak oto

 Ma zielone oczy,przyrzekam!

dróżka z butelek

Wczoraj zrobiłam kurkom dzień dziecka (to i "urodziny",bo zamieszkały u mnie właśnie 1 czerwca) Postanowiłam wykorzystać butelki po piwie (i nie tylko) na zrobienie Dróżki Pijaka.
Dopiero zaczęłam,ale idea jest taka,żeby po jednej stronie były kwiaty,a po drugiej trawa.
Na razie wygląda tak
Od lewej Molly,Stasia,Doris i Lola.





czwartek, 11 kwietnia 2013

street art w Pabianicach

Nie mam jeszcze zdjęć z wyprawy do  londyńskiego City w poszukiwaniu street artu,ale za to mam z...Pabianic!Nie udało mi się znaleźć nic w tym temacie u "wujka googla",więc piszę ja.
Chyba latem zauważyłam kilka pni pomalowanych na różowo,jakieś rury kolorowe i takie tam historie,które mnie kręcą ostatnio.Jeśli ktoś wie cokolwiek o twórcy-proszę o kontakt.(Ciągle mam nadzieję,że to dziewczyna.Mało ich maluje miasta)
 Kotek raczej nie jest tego samego artysty,co reszta.



 W rurach były puszki po sprajach,ale do czasu...nie zdążyłam z aparatem.